piątek, 26 sierpnia 2011

Poszukiwania zaginionych skarbów...

Tak mnie już od jakiegoś czasu kręciły inspiracje piratami i takimi starociami. Więc zobaczmy jak podołałam temu tematowi...
Znalazłam:


Trzeba było coś wymyślić i wymyśliłam. Trochę kleju, szczypców i gotowe:




Powstał wisiorek na rzemyku i bransoletka z rzemykiem w roli głównej. Oj wisiorek pojawi się przy robótkowych wpisach, bo prawdopodobnie będzie uzupełniał stylizacje swetrowe. Nie po to robię, żeby to leżało w szkatułce.
Ten flakonik jest z Pragi, kupiłam go 11 lat temu... w sierpniu, kiedy byłam tam na wycieczce. Taki mały knefel. Trochę nadwątlony został nieprawidłowym użytkowaniem przez moja młodszą siostrę, ale ja dałam mu drugie życie :)